Przez ostatni czas żyłam z takim oto zdaniem „Life is about create yourself , które wydawało mi się piękne i na czas w którym je przeczytałam idealne. Dziś wiem, że przeszkadzało mi w funkcjonowaniu, w rozwijaniu się. Zaczęło przypominać porażki i jakby krzyczało „ wcale tego nie robisz” a przecież jest tak oczywiste. Jednak w mojej głowie słowo create oznacza kreatywność a nie tworzenie więc z każdym gorszym dniem, w którym ciężko było cokolwiek wymyślić i stworzyć obracało się to niestety w pogrążaniu się w dole. Postanowiłam zmienić moje zdanie inspiracje na "Life is short wear glitter"! Życie jest za krótkie by przejmować się opinią innych i poszukiwaniem akceptacji u niewłaściwych osób, postanawiam być w 100% sobą, mam trochę problem jeśli chodzi o noszenie brokatu, ponieważ uwielbiam czarny kolor i bardzo dobrze się w nim czuje. Jednak na 2015 rok postanowiłam otworzyć się na to co rzeczywiście mi się podoba. !
Żadnej list postanowień! a cele, które są
rozłożone w czasie. Spisałam, powiesiłam na widoku i będę je realizować. I nie
ważne jest czy uda mi się to w tym roku czy następnym.
Jednak mam kilka takich kartek które chce wprowadzić w tym roku w życie. Mogę je nazwać postanowieniami:
Jednak mam kilka takich kartek które chce wprowadzić w tym roku w życie. Mogę je nazwać postanowieniami:
- zmiana stylu życia, odżywiania, start ćwiczeń i ruchu na świeżym powietrzu
- sprzątanie otoczenia jak najczęściej ( niepotrzebne przedmioty zabierają miejsce duszy :D )
- więcej czytać! ( tak jestem strasznym antyksiążkowcem, to nie jest tak że ja nie chce czytać Ja mam określony typ książek który mi się podoba i nie jestem wstanie pochłaniać romansów, fantastyki )
- jeszcze więcej filmów ( kocham piękny obraz! O tym będę pisać w następnych notkach
- jeszcze więcej muzyki ( poznawanie muzyki, nowej odkrywanie starych utworów to jest coś pięknego w dodatku uwielbiam się nimi dzielić z przyjaciółmi)
- poprawić stosunki z ludźmi (to będzie tym długofalowym postanowieniem)
- naprawdę przejrzeć szafę ( zaczęłam wyrzucać na bieżąco jak otwieram szafkę, za dużo tych ubrań „koło domu” z reguły kończę tylko w leginsach i swetrze a mam masę spodni takich i siakich i bluz)
- nauczyć się nowych przepisów ! (albo po prostu zacząć gotować, coś więcej niż zupa pomidorowa, naleśniki i inne proste dania. Na pierwszy ogień tikki masala)
- rozpocząć naukę niemieckiego
- więcej szycia, przerabiania i diy.
- podróże, nie tylko za granicę chcę zobaczyć kila miast w Polsce, a później przyjdzie czas na zwiedzanie Europy
Niech 2015 będzie tym kreatywnym rokiem !